Czy zmiany są nam potrzebne?

Niedawno robiłam sobie próbne matury z angielskiego i trafiłam właśnie na to pytanie. Nawet nie wiecie jaka była moja radość, gdy w końcu trafiłam na coś, co jest dla mnie znane. Często zadaje je moim znajomym, rodzinie, ogólnie przeróżnym osobą. Bardzo mnie zawsze ciekawi jaki pogląd mają na ten temat inne osoby. Stąd postanowiłam tym razem zadać Wam właśnie to pytanie.
 
Niektórzy mówią, że zmiany są nam potrzebne, bo bez nich będzie tylko rutyna, a inni uważają, że nie potrzeba niczego zmieniać. A jak to jest ze mną?







Osobiście uważam, że zmiany są potrzebne. To dzięki nim mamy możliwość jakiegokolwiek rozwoju i poprawy naszych życiowych błędów. Dzięki zmianom nie stoimy stale w miejscu. A kto to lubi?

Zawsze warto iść do przodu, aby poznawać nowe miejsca, nowych ludzi, spełniać swoje marzenia i odnajdywać się w nowych sytuacjach. Rutyna jest nudna. Nic się nie dzieje, nasze ciało się przyzwyczaja, a umysł przestaje poprawnie funkcjonować. Brak jakiejkolwiek adrenaliny również nie pomaga. To dzięki temu uczymy się podchodzić z dystansem do świata.

Rozumiem, że zmiany są ciężkie i lekkie, ale dlaczego nie zaryzykować? Po co dusić się w codzienności, kiedy można zaczerpnąć zupełnie nowego dla nas powietrza. Poza tym gdyby nie zmiany, nie osiągalibyśmy sukcesów, a przecież możliwość jakiejkolwiek wygranej jest pozytywnym doświadczeniem.

Wydaje mi się, że to dzięki wybieraniu nowych ścieżek, stawianiu sobie nowych celów, planów, marzeń, stajemy się lepsi, mądrzejsi, mocniejsi i wytrwalsi. Uczymy się konstruktywnej krytyki, która w późniejszych latach okazuje się bardzo ważna. Nabieramy także nowych doświadczeń, które potem możemy wspominać. A o czym tu opowiadać, kiedy nasze życie z dnia na dzień toczy się tak samo? No właśnie, o niczym.

Według Was zmiany są potrzebne? Jakie macie do tego nastawienie?

Pozdrawiam, Julczi :D